Systematycznie odchodzimy od gotówki na rzecz płatności kartami i telefonami. W efekcie maleje średnia wartość transakcji plastikiem. Coraz rzadziej wypłacamy z bankomatów coraz większe kwoty, a coraz częściej korzystamy z wpłatomatów, deponując coraz większe sumy.
W polskiej gospodarce systematycznie odbywa się ewolucja ku rozliczeniom bezgotówkowym. Świadczą o tym nie tylko dane o liczbie transakcji zrealizowanych kartami płatniczymi, ale też dane opisujące stan i rozwój infrastruktury związanej z obiegiem pieniądza. Chodzi o bankomaty, wpłatomaty i terminale POS.
Coraz więcej płatności kartami
Z danych NBP wynika, że w IV kwartale 2022 klienci zrealizowaliśmy kartami 2,24 mld operacji bezgotówkowych. Co 50. transakcję zrealizowaliśmy w internecie. Łącznie wydaliśmy w ten sposób 163,5 mld zł. W ujęciu rocznym oznacza to wzrost o 13,4 proc. (260 mln transakcji) oraz 19,2 proc. (26,33 mld zł).
Po raz pierwszy wartość transakcji bezgotówkowych dokonywanych kartami przewyższyła wartość operacji gotówkowych w połowie 2020 r. (94,6 vs 93 mld zł). Przyczyniła się do tego pandemia i zalecenia sanitarne (na banknotach i bilonie znajdują się drobnoustroje). Z każdym kolejnym kwartałem ta różnica się pogłębia na korzyść rozliczeń bez użycia fizycznego pieniądza.
W portfelach i telefonach mamy coraz więcej instrumentów płatniczych (44,5 mln szt. – najwięcej w historii) i coraz częściej ich używamy. W efekcie spada średnia kwota transakcji bezgotówkowej. Wynosi 74 zł. Dekadę temu było to 99 zł.
W ciągu kwartału wykonujemy karatami średnio nieco ponad 50 płatności bezgotówkowych. Statystycznie daje to jedną transakcję na częściej niż dwa dni.
Dlaczego tak się dzieje? Po części wynika to ze zmieniających się zwyczajów płatniczych. Posługiwanie się pieniądzem elektronicznym jest wygodniejsze i bezpieczniejsze.
Jednak po części do tej transformacji przyczynia się polityka banków. Instytucje finansowe ograniczają sieć darmowych bankomatów lub każą sobie płacić za pobieranie mniejszych kwot.
Tak robi np. mBank. Jego klienci mogą bez prowizji podjąć gotówkę z dowolnej maszyny w kraju, jeśli jest to co najmniej 100 zł. W przeciwnym razie bank nalicza 1,3 zł od każdej operacji.
Coraz większa sieć akceptacji kart płatniczych
Wraz z liczbą kart przybywa punktów handlowo-usługowych , w których możemy zapłacić bezgotówkowo.
Na koniec 2022 było 886,5 tys. takich miejsc. Do tego 73,3 tys. sklepów internetowych przyjmowało płatności kartami. Natomiast w 279,6 tys. sklepów i punktów usługowych można było skorzystać z cashbacku, czyli wypłaty gotówki przy okazji zakupów.
Łącznie na polskim rynku funkcjonowało 1,22 mln terminali. Wszystkie przystosowane były do transakcji zbliżeniowych i płatności z użyciem urządzeń mobilnych (smartfon, smartwatch).
W ciągu pięciu lat sieć akceptacji kart podwoiła się (z 489,5 tys. placówek). Tak samo jak liczba POS-ów (z 633 tys. szt.) oraz punktów realizujących usługę cashback (ze 130,6 tys.).
Bankomaty w odwrocie, wpłatomaty coraz popularniejsze
Kolejnym trendem świadczącym o transformacji płatniczej Polaków jest kurcząca się sieć bankomatów i rosnąca liczba wpłatomatów. Pierwsze zjawisko po części wiąże się z tym, że coraz rzadziej pobieramy z urządzeń samoobsługowych coraz większe kwoty.
Pod koniec 2022 klienci zrealizowali w bankomatach 122,4 mln wpłat na łącznie 94,2 mld zł. Statystycznie jedna wypłata z bankomatu opiewała na 769 zł. Przed dekadą było to 187,1 mln transakcji na 71,4 mld zł, co dawało średnią na poziomie 382 zł.
Na koniec 2022 funkcjonowało 21310 bankomatów. To o 86 mniej niż rok wcześniej. Sieć tych maszyn kurczy się od pięciu lat. W szczytowym okresie (początek 2017) obejmowała 23751 urządzeń.
Natomiast rozwój sieci wpłatomatów to pokłosie zmiany naszych preferencji oraz polityki banków. Z jednej strony coraz rzadziej odwiedzamy oddziały, bo nie chcemy stać w kolejkach i wolimy wykonywać proste operacje finansowe samodzielnie. Do maszyn samoobsługowych zwykle mamy dostęp całodobowy.
Z drugiej strony banki zamykają kolejne placówki lub likwidują w nich obsługę kasową. W zamian dostawiają kolejne wpłatomaty lub nawiązują współpracę z niezależnymi operatorami (Euronet, Planet Cash, Cashline).
Na koniec 2022 sieć wpłatomatów obejmowała 10219 urządzeń. To o 876 więcej niż rok wcześniej. W ciągu pięciu lat sieć wpłatomatów rozszerzyła się o przeszło połowę (z 6413 szt.).
Wraz z liczbą urządzeń do samodzielnego deponowania gotówki rośnie liczba i wartość realizowanych w nich transakcji. Pod koniec 2022 klienci zrealizowali 23,7 mln wpłat na łącznie 55,4 mld zł. Średnia wpłata wyniosła 2337 zł (statystyki zawyżają przedsiębiorcy). Przed dekadą było to 908 tys. transakcji na 1,2 mld zł, co dawało średnią na poziomie 1321 zł.