Niewyobrażalnie wielkie depozyty bankowe

Niewyobrażalnie wielkie depozyty bankowe

W ciągu roku z ROR-ów i kont oszczędnościowych Polaków ubyło 113 mld zł. Jednak wypłacone pieniądze pozostały w systemie, ponieważ w tym czasie terminowe depozyty bankowe zwiększyły się o… 113 mld zł. Aczkolwiek zahamował przyrost łącznych oszczędności trzymanych w bankach.

Istnieje wiele miar zamożności społeczeństwa. Jedną z nich jest wielkość oszczędności zgromadzonych w bankach. Kwota trzymana przez Polaków w tych instytucjach systematycznie rośnie. Jak wynika z danych NBP, na początku 2021 r. przekroczyła astronomiczną granicę 1 bln zł. To jedynka z dwunastoma zerami. A jaka jest struktura tych oszczędności?

Teoria depozytów bankowych

Depozyty bankowe dzielą się na: bieżące i terminowe. Do pierwszych zaliczamy ROR-y i rachunki oszczędnościowe.

Konta osobiste (ROR-y) najczęściej nie są oprocentowane. Z założenia służą do przechowywania pieniędzy przeznaczanych na bieżące wydatki, czyli stałe zobowiązania i codzienne zakupy. Środki można bezpłatnie (przez internet) i bez ograniczeń przelewać do innych banków.

Konta oszczędnościowe podlegają kapitalizacji. Obecnie te najwyżej oprocentowane zapewniają 7-8 proc. To poziom niewidziany od co najmniej dekady. Jednak żeby zbyt często nie sięgać po pieniądze na tych rachunkach, instytucje je prowadzące ustanawiają limity bezpłatnych przelewów. Z reguły w miesiącu pozwalają na jeden taki transfer (choć są wyjątki, np. ING Bank Śląski czy Alior Bank). Za kolejny płaci się przeważnie 10 zł, ale nie traci odsetek.

Depozyty terminowe to inaczej lokaty. Wymagają ulokowania środków na z góry określony czas, np. miesiąc lub rok. Jeśli wycofamy pieniądze przed terminem, nie otrzymamy umówionych odsetek. Obecnie najlepsze lokaty dają zarobić 8-8,2 proc. Średnio jest to 5,37 proc., czyli najwięcej od lutego 2009 r.

Depozyty bankowe i ich struktura

Wedle najnowszych danych NBP bieżące depozyty bankowe opiewają na 783 mld zł. Na lokatach trzymamy w sumie 276 mld zł.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy doszło do poważnej zmiany struktury tych oszczędności. O ponad 100 mld zł (z 896 mld zł) zmalały bieżące depozyty bankowe, czyli ROR-y i konta oszczędnościowe. O tyle samo zwiększyły się środki zdeponowane na lokatach. W grudniu ub. r. ich stan wynosił 164 mld zł.

depozyty bieżące

Dlaczego tak się stało? Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić – że z powodu wzrostu oprocentowania oszczędności w bankach. Dotyczy to zwłaszcza depozytów terminowych. Przed rokiem wedle danych NBP banki płaciły na nich przeciętnie 0,29 proc., dziś – 5,37 proc.

Zmianę widać również w kategorii depozytów bieżących. Tutaj na początku ubiegłorocznej jesieni średnia stawka wynosiła 0,03 proc. (odczyt zaniżają nieoprocentowane ROR-y). Aktualnie jest to 0,57 proc.

lokaty terminowe

Oszczędności (nie) rosną

Analizując skumulowane depozyty bankowe, można zaobserwować inne zjawisko. Chodzi o zahamowanie przyrostu nowych oszczędności mimo dopisywania przez banki odsetek od już ulokowanych w nich środków.

Od grudnia ub. r. saldo kont i lokat praktycznie się nie zmieniło (1,06 bln zł – najwięcej w historii). Wcześniej depozyty bankowe zwiększały się po 60 mld zł rocznie. W 2017 r. tempo wzrostu nawet przyspieszyło do 70-80 mld zł, z wystrzałem do 96 mld zł pod koniec 2020 r. (efekt lockdownów i transferów rządowych w ramach tzw. tarcz).

Dlaczego tym razem jest inaczej? Winna jest najwyższa od lat 90. inflacja, która rośnie szybciej niż wynagrodzenia. Za otrzymywane pensje możemy kupić coraz mniej tych samych dóbr i usług co wcześniej. Dlatego, żeby utrzymać standard życia, sięgamy po oszczędności (z danych GUS-u o sprzedaży detalicznej wynika, że jeszcze nie ograniczyliśmy konsumpcji). Od stycznia do marca saldo depozytów w bankach nawet malało. W czerwcu nastąpił powrót do wcześniejszego trendu.

skumulowane depozyty bankowe
Komentarze
Dodaj komentarz